Przy okazji robienia drobnych porządków odkopałem jeszcze kilku miłośników sterydów, których wcześniej nie pomazałem farbą. Jako że było ich akurat tyle, żeby uzupełnić ekipę o dwa command squady, oraz ciężką broń i sierżantów (i jednego gościa z lasgunem), dzięki którym dwudziestu ramboczan na indywidualnych podstawkach zamienia się w trzy pełnoprawne drużyny piechoty. Trochę piechurów będę jeszcze na pewno chciał dodrukować i pomalować (m.in. po to, by zrobić kilka drużyn z ciężką bronią oraz jakieś oddziały Weteranów).