Trening Partyzancki: X (poziom 1-2) (Guerilla Training)
Trening Partyzancki:1
Modele z tą zdolnością mogą być wystawione normalnie lub korzystając z zdolności Trening Partyzancki. Jeśli korzystają z zdolności nie są wystawiane podczas fazy rozstawienia ani podczas pierwszej tury gry. Na początku każdej następnej tury, przed rzutem na inicjatywę, gracz decyduje czy są wystawiane, jeśli nie zdecyduje się wystawić oddziału jest on uważany za już aktywowany w tej rundzie i nie może zostać w niej wystawiony.
Jeśli zdecyduje się wystawić oddział jest on wystawiany wedle następujacych zasad: oddział jest wystawiany modelami (bez karty rozstawienia), pojawia się na dowolnej krawędzi stołu nie bliżej niż 12 cali od modeli przeciwnika. Może być normalnie aktywowany w tej rundzie.
Trening Partyzancki:2
Modele mogą zostać wystawione na trzy sposoby, normalnie, jakby posiadały zdolność Trening Partyzancki:1 lub w zasadzce. Jeśli urządzają zasadzkę, są wystawiane wedle następujących zasad: po wystawieniu wszystkich kart i modeli na stole gracz posiadający oddziały z zdolnością Trening Partyzancki:2 zapisuje na kartce wyraźnie gdzie urządza zasadzkę. Nie może to być bliżej niż 16 cali od strefy rozstawienia przeciwnika. Musi to być strefa nie będąca w LOS modeli i kart przeciwnika (zamknięty budynek, las, okopy itp), wielkości małego wzornika wybuchu.
Modele nie są wystawiane na stole kartą ani modelami. Są wystawiane w momencie aktywacji* lub gdy jakikolwiek model przeciwnika znajdzie się 3 cale od ich strefy zasadzki lub model z zdolnością Zmysły Drapieżnika znajdzie się 6 calów od strefy zasadzki. Strefa rozstawienia modeli jest wielkości dużego wzornika wybuchu. Dowódca oddziału jest wystawiany na środku wzornika reszta w całości pod wzornikiem i nie bliżej niż 16 cali od strefy rozstawienia przeciwnika.
Modele urządzające zasadzkę nie mogą być aktywowane w pierwszej rundzie gry. W pierwszej rundzie gry nie mogą same się ujawnić, a odkryte zaraz po rozstawieniu są oznaczane jako aktywowane w tej rundzie.
Od drugiej rundy mogą być aktywowane normalnie niezależnie od tego czy zostaną odkryte czy same się ujawnią.
* – jak w wypadku desantu, nie musimy aktywować oddziału w konkretnej turze – można sobie z tym poczekać na właściwy moment.
Jak dojdę trochę do siebie (wczoraj miałem paskudny dzień, jeszcze nie wróciłem do siebie), przełożę to na język bardziej zbliżony do języka polskiego. Poziom 1 bez zbytnich niespodzianek, poziom 2 potrafi być zabawny – taka krzyżówka desantu i infiltracji z pewnymi ograniczeniami… 😀
I teraz powinniście już wiedzieć, czemu Krwawe Berety to banda strasznych sukinsynów… A z McBride’m będą jeszcze zabawniejsi 😀
Modele są wystawiane przy dowolnej krawędzi- w jakiej odległości od krawędzi ?
Czy wejście w strefę 3″/6″ powoduje konieczność wystawienia modeli w zasadzce ale czy w tym momencie zostają one aktywowane ,czy też dopiero po końcu aktywacji modelu?oddziału który spowodował konieczność jego wystawienia?
Mogę aktywować modele w zasadzce nawet gdy wróg nie wejdzie w strefę 3″/6″ prawda ?
“Na krawędzi” – znaczy stykają się z nią w momencie wystawienia.
Wystawienia modeli tylko – są aktywowane normalnie, nie ma żadnych darmowych aktywacji. Jak ktoś dał złapać swoich komandosów z opuszczonymi spodniami to sam jest sobie winien – zresztą, dobre wystawienie i tak powinno mu pozwolić uratować większość oddziału nawet w takim wypadku.
Tak, aktywacja oddziału z zasadzce to tak jak ze spadochroniarzami – ustawiasz ich (przypadkiem na jak najlepszych pozycjach ogniowych/do szarży) i zaczynasz po kolei aktywować modele.
Czy umiejętność Partyzant i Trening Partyzancki to ta sama umiejętność?
Tak, jak będę miał czas to ujednolicę
Mam małe pytanie.
Jest napisane:
“Strefa rozstawienia modeli jest wielkości małego wzornika wybuchu. Dowódca oddziału jest wystawiany na środku wzornika reszta nie dalej niż 3? cale od dowódcy”
Wzornik małego wybuchu ma promień 2″, a tu stoi nie dalej niż 3″. Więc jak- mają znajdować się “pod wzornikiem, cz max 3” od dowódcy??
Czepiasz się 😛 . Duży miał być.
Modele skradające się też jak wejdą w te 3 cale od modeli wystawianych w zasadzce, też zmusza ich do wystawienia się?
Biorąc pod uwagę, że w zasadzie na nie wdepną – tak.
1)Trening Partyzancki 1
Szczur :
?Na krawędzi? ? znaczy stykają się z nią w momencie wystawienia.
Oddział jest wystawiany modelami (bez karty rozstawienia), pojawia się na dowolnej krawędzi stołu nie dalej niż 12 cali od swojej strefy rozstawienia i nie bliżej niż 6? cali od modeli przeciwnika. – A co jeśli mam oddział 12 chłopa, to w takim razie to będzie sznurek wzdłuż krawędzi. Powiedzmy od tych kilku cali do tych max 12.
2) Mogliby mieć podczas wystawiania status modeli ukrytych, do czasu ich pierwszej aktywacji (jak np. Kontrwywiad).
3)Trening Partyzancki 2
Musi to być strefa nie będąca w LOS modeli i kart przeciwnika (zamknięty budynek, las, okopy itp), wielkości małego wzornika wybuchu – A co jeśli ktoś wystawi ich za górą, czy w wąwozie, ale moje jednostki w którejś następnej turze będą to miejsce widziały, ale nie będą miały tych wymaganych 3 cali? Czy w ogóle tak można ich wystawić?
1) No będzie sznurek. I?
2) Nie, nie mogliby.
3) Nie rozumiem pytania.
1) to kijowo.
3) Bo kiedyś mieliśmy taką sytuację, że modele z tą umiejętnością były za wysokim wzgórzem, moje modele obeszły górę i widziały miejsce w którym umiejscowiona była zasadzka, ale były poza wymaganymi 3 calami. Pytam się bo tam masz napisane – zamknięty budynek, las, okopy itp, więc co wtedy czy w ogóle tak można itp. 😉
Zasadzka musi spełniać te warunki (nie bycie w LOS wrogich modeli i kart) w momencie jej ustawiania. Potem wróg może ją sobie oglądać do woli – do momentu wdepnięcia w czających się lub ich wystawienia dobrowolnie.
Właśnie na taką odpowiedz czekałem. 🙂
Trening Partyzancki:2
Jeśli urządzają zasadzkę, są wystawiane wedle następujących zasad: po wystawieniu wszystkich modeli na stole gracz posiadający oddziały z zdolnością Trening Partyzancki:2 zapisuje na kartce wyraźnie gdzie urządza zasadzkę
Po wystawieniu wszystkich modeli jako modeli, czy kart? Bo jeżeli pod koniec wystawiania modeli to czasem będzie to pod koniec 1 rundy jeśli używamy kart.
Jako jednego i drugiego (bo przypominamy, że niektóre modele wystawiają się jako modele w pierwszej rundzie).
Zasadzkę oznacza się po rozstawieniu wszystkich (wliczając infiltratorów i rekonesans), bez spadochroniarzy wiszących nad stołem 😉
Powinno być to dość oczywiste.
A nie mogło być w skrócie ‘tak masz rację’ 😉
Nie, bo nie można odpowiedzieć ‘tak’ na pytanie: “Po wystawieniu wszystkich modeli jako modeli, czy kart?” jeśli ma się elementarny szacunek dla logiki.
A tam, czepiasz się szczegółów 😉
Szczegóły są ważne 😛 .
Jak jest z odkrywaniem kart? Czy karty są odkrywane w 12″ automatycznie, czy wymaga to testu LD, lub poświęcenia akcji?
Wczoraj graliśmy, że automatycznie, ale skoro oddziały z Rekonesansem mają 2 darmowe próby na LD w LOS to zacząłem mieć wątpliwości.
Automatycznie wykrywasz na odległość swojego DW (tak było i w UWZ). Oddziały z rekonesansem mogą po prostu więcej. A pytanie jest w mocno niewłaściwym miejscu 😛
Teraz, po zmianie – dowolna krawędź oznacza też strefę rozstawienia własną i przeciwnika? Własna bardzo się przydaje czasami, a i przeciwnika też nieźle – zwłaszcza uwzględniając 12″ i to jakie oddziały mają trening.
Nie tak łatwo będzie wyjść w strefie rozstawienia wroga, jeśli nie ma armii stricte do CC 😉
Wspominałem o tym Bakemono – zauważyłem to podczas ostatniej gry (raport jest). Co jeśli obaj przeciwnicy mają oddziały z TP:1? Deklarujemy przed rzutem na inicjatywę, więc powstają problemy, głównie kolejności.
Rozwiązaliśmy tak po konsultacji z Gobasem:
1) Obaj deklarujemy co chcemy wystawić.
2) Rzucamy na normalną inicjatywę/DW.
3) Wystawialiśmy na przemian – wygrany wyznaczał kto pierwszy.
Potem normalnie.
Prawidłowo?
Generalnie to tak można to rozwiązać.
Ostatnio pojawiło się niestety parę kłótni apropo co znaczy: “zapisuje na kartce wyraźnie gdzie urządza zasadzkę”. (czy model przeszedł 3″ a może 4″ od zasadzki;/ )
W sumie nie wymyśliliśmy prostego rozwiązania. Thorax proponował rozmieszczenie X znaczników, i zapisanie pod którym realnie jest zasadzka, padł też pomysł, że organizator turnieju wyznaczy gdzie dla danego stołu można je ustawić, albo, żeby ktoś nie grający po prostu zerknął.
Możliwości są różne: np. prosimy przeciwnika, żeby poszedł sobie po nowe piwo i zapisujemy odległość w calach od krawędzi, albo zapisujemy to w sposób uniemożliwiający błędną interpretację z wykorzystaniem elementów terenu (“2 drzewko od lewej w lesie po prawej”). Trzeba się umówić z przeciwnikiem, jak to zrobicie – w końcu to kwestia komfortu gry dla obu osób.
Jak wystawić zasadzkę zgodnie z przepisami poza LOS kart przeciwnika, jeżeli dla niektórych oddziałów jest on większy od innych, ale nie wiemy których, bo siedzą pod kartą? Pytania nie wymyślam nie mając nic lepszego do roboty, rzeczywiście powstał nam taki problem podczas ostatniej gry.
Kudłaty, chodzi Ci o wysokość modeli pod kartą i co za tym idzie różny LOS? Czy o coś innego?
Jak wystawić? Poza LOS. Całkiem i zwyczajnie: w miejscach, gdzie nikt (niezależnie od wzrostu i zarostu) zajrzeć nie może. Po to masz w zasadach np. teren obszarowy blokujący widoczność itepe…
Chodziło akurat o nocny stół, gdzie jeden z kolesi u przeciwnika miał widzenie w ciemności.
Znaczy, traktujemy takie modele, jakby były w wielu miejscach jednocześnie, dopóki się ich nie zaobserwuje pod konkretną kartą… spoko. Zasada Nieoznaczoności w działaniu 😉
Ostatnio ktoś wpadł na pomysł 3 tokenów oznaczających zasadzkę. Tylko jeden z nich jest prawdziwy.
Co masoneria sądzi o tym pomyśle? Dzięki temu łatwo oznaczyć gdzie zasadzka jest oraz jest pominięcie kombinowania z zapisem.
Oraz Trening będzie znacznie osłabiony. Moim zdaniem zmiana jak najbardziej potrzebna i zasadna. Nie będzie w końcu uber umiejętności która potrafi wygrać grę. No i zmniejszy się dysproporcja między TP a infiltracją, która według zdania kilku jeszcze innych osób mocno straciła wobec UWZ.
Się zobaczy się…
I co takiego zmieniło się w Treningu Partyzanckim:2? o_O’
Propozycja z numerowanymi markerami była moja. Tylko 3 – 5 numerowanych markerów. Pod jednym z numerów kryją się partyzanci.
Masoni. Może porównanie Krwawych Beretów z Templariuszami Koła poruszy Waszą wyobraźnię. Ci pierwsi pojawiają się nagle, aktywują bez robienia żadnych testów i na full akcjach robią rozpierdol. Tymczasem ci drudzy na początek muszą się stestować gdzie wylądują. Jeżeli poszło bardzo źle większość z nich pojawia się za blisko wroga i kilkaset pkt idzie w piździec. Jeżeli poszło ciut lepiej to lądują dalej niż 2″ od strefy zrzutu i zostaje im 1 akcja. Jeżeli poszło dobrze to zostają nam 2 akcje. Wooohooo! Ale żeby nie było nam za wesoło musimy być w MP. Do tego jeszcze templariusze w przeciwieństwie do beretów są drużyną do walki wręcz, a to już czyni sytuację zajebiście ponurą. …ach! Prawie bym zapomniał – Templariusze Koła mają 17 pancerza. Have fun!
Jak sami widzicie Panowie. Powiedzieć, że ta zdolność negatywnie wpływa na balans gry to mało. Z TP:2 armie są zrównoważone niczym Golgotha na PMS’ie.
“Modele urządzające zasadzkę nie mogą być aktywowane w pierwszej rundzie gry. W pierwszej rundzie gry nie mogą same się ujawnić, a odkryte zaraz po rozstawieniu są oznaczane jako aktywowane w tej rundzie.
Od drugiej rundy mogą być aktywowane normalnie niezależnie od tego czy zostaną odkryte czy same się ujawnią.”
Masz tom co się zmieniło. To wbrew pozorom sporo – bo build armii oparty na pomyśle “to wpadnę w pierwszej turze beretami z miotaczami w strefę rozstawienia” właśnie zdechł.
Bo ja wiem…
Drużyny z TP:2 i tak musiały się rozstawiać 16″ od strefy rozstawienia przeciwnika. To akurat w sam raz żeby ujawnić się w drugiej turze. IMHO.
Wiem, że to może dosyć drastyczny pomysł, ale ja bym dodał do TP:2 rzut kością na to ile gracz ma akcji w I-szej aktywacji. Albo jakakolwiek forma testu na cokolwiek. W końcu oni w pewien sposób CZEKAJĄ tylko, że w ukryci. W normalnych okolicznościach robi się test LD, czy można zrbić cokolwiek i to tylko z 1 akcją. Poza tym skoro jest to ZASADZKA, to czy partyzanci nie powinni być w MP?
obecne zasady treningu partyzanckiego – promują przedewszystkim oddziały o dużej sile ognia, mod poj’e z tą umiejętnością są w tyle, zaś mod poje do wali wręcz już w ogule. Ale pewnie nie ma sensu komplikowanie zasad treningu partyzanckiego? BTW. testował ktoś nowe motory pegaz? Nie są w przecenie/zbyt elastyczne?