Skrytobójca. Każdy Mortyfikator chce zostać nim, gdy dorośnie.
Model Pojedynczy
Dostępny wyłącznie dla Inkwizycji.
Skrytobójca: śmiertelnik, żołnierz oddziału elitarnego
WW | WS | M | DW | A | ŻW | S | R | P | Ro | K |
13 | 8 | 10 | 11 | 3 | 2 | 6 | 4 | 17 | 2 | 40 |
Wyposażenie: Miecz Mortis, Shurikeny
Umiejętności Kroczenie w Cieniu, Skradanie Się:6, Zabójczy Cios, Atak Wtórny, Sztuka:1, Mortyfikacja
Broń
Miecz Mortis
CC | Dam | AV |
+2 | ST+5 | 0 |
Shuriken
CC | PB | SR | MR | LR | ER | Dam | AV | Jam |
– | 0 | -1 | – | – | – | 7 | 0 | 20 |
Uwagi:wyciszone
Jeśli dobrze wnioskuję po tej nowej umiejętności. Skrytobójca atakując z ukrycia ma mnożnik obrażeń w WW x3 (zabójczy cios + mortyfikacja)??
Tak. Taki mały fluffowy dodatek…
Nie no takiego prezentu po Świętach się nie spodziewałem.
I taki mały OT:
Jednak to już jest czysta złośliwość, by taka maszyna do zabijania nie miała AV 🙁
Jak powszechnie wiadomo, Pietia jest złośliwy. Poza tym wtedy kolo byłby za dobry…
To się nazywa przecena. Lepszy od Toshiro niemal w każdym calu i jeszcze tańszy i łatwiejszy do wystawienia. Tutaj koszt tak patrzę 55-60 za takie cudeńko.
Taaa… .Lepszy od Toshiro… Jaasne… Toshiro ma więcej żywotności, AV w walce wręcz, KI (dające całkiem sporo), wyższe wszystkie bazowe charakterystyki poza Ruchem, lepszą broń strzelecką, Strach, Determinację… Ok, nie ma Zabójczego Ciosu, Ataku Wtórnego i Mokryfikacji – ale spokojnie może wykończyć modele, do których Skrytobójca nie ma nawet co startować. Różne modele, z różnym przeznaczeniem. A co do przeceny – sorry, Thorax, przeceny nie było 😛
Jedyne statystyki które faktycznie ma znaczenie w tym wypadku jest DW i P. Ale to i tak przy modelu do WW ma znacznie niewielkie. Jedynie 3ŻW Toshiro mocno ciągnie w górę. Gdyby Toshiro miał KI mistrzów mieczy albo Necro/Bio to nawet bym ci rację przyznał.Tu ma znaczenie ilość mnożników Skrytobójca. Zabije każdy model. Nawet Nefaryta powinien się bać. Toshiro ze swoim AV za wiele nie zrobi bo modeli z CP jest z reguły mało a w Mishimie są inne fajniejsze modele do zwalczania CP niż Toshiro. Skrytobójca jak na swoją uniwersalność jest zbyt tani.
“Uniwersalność”? A jaki to niby uniwersalny jest? Bo jakoś tej uniwersalności nie zauważyłem. Tak jak Siewca jest stworzony do zabijania dowódców, lub modeli z większą ilością ran. Bo wysyłać go na piechotę to po prostu jest jego samobójstwo, jak i strata jego umiejętności. On nie ma umiejętności w stylu Nieczystej Walki, czy Szkolenia w WW. Dlatego przeciągające się pojedynki w WW, lub walka z większą ilością modeli jest zawsze zakończona jego zgonem. A popieram to swoim doświadczeniem.
O Siewcy też mogę napisać elaborat. Zaskakująco dobrze się mi sprawdzał właśnie w ataku na piechotę. Wpierw SGT albo spec i oddział traci animusz do walki. Dupę ratuje mu Necro/Bio i dużo WD. Tu mamy bardzo fajny przykład modelu który podchodzi pod oddział lub pod modpoja. I ma większą szansę wyciąć właśnie najważniejsze modele. Z racji chorego mnożnika obrażeń i trafień. Fakt, nie ma determinacji i Szkoleń w WW. Jednak mu jest to zbędne. Jest bardzo podobny do Grabieżców dusz, z tym że może jeszcze czarować i ma kroczenie w cieniu oraz znacznie lepiej się skrada, no i łatwiej go wystawić. Cena jest bardzo promocyjna, a zastosowanie jego wyjdzie w praniu.
“Fakt, nie ma determinacji i Szkoleń w WW. Jednak mu jest to zbędne.” – NO COMMENT.
hm nowe bractwo jest cool ciekawe czy Bau podciągnięty będzie pod nich. 🙂 40 to chyba cena ok, choć ZZKCz wychodzi trochę bladziej, ale nie aż tak bardzo. Trafia ten zabójca na 17 z 13×2 – niezłe na pojedyncze modele, a spam tego wydaje się groźny, jednak chyba nie aż tak strasznie.
Ciekawe czy miłośnicy Wilczych legend też będą jak na Karo-Smok narzekać.
Toshiro ma dużo większą przeżywalność.
Za to Mortyfikacja na tych pistoletach wydaje się sroga.
Pamiętaj, ze zarówno pistoleciki jak i snajperka strzeli z mnożnikiem raz na całą grę. Chyba, że poświęcisz 3 akcje na ponowne ukrycie. Ta umiejętność jest głównie do WW.
Muad’ib, nie zauważyłem. Thx.
Radek. Ten typ ma tylko 2ŻW i 17P. Długo nie pożyje po wejściu do WW. Ochronę przed stratą ŻW tuż przed atakiem daje mu skradanie:6. Wykrycie jest skrajnie trudne a tym samym zadanie rany czyli i nie zostanie przyciśnięty ogniem. Determinacja zbędna. Przy możliwości zadania 4 ran na jednym modelu powiedz mi który może się oprzeć? Nawet Nefaryta może zejść. Cel ginie i na co mu szkolenie w WW? Prędzej by mu się przydała nieczysta walka. Na szczęście jej nie ma.
Jak sam zauważyłeś, ten model szybko zginie. Więc nie jest modelem uniwersalnym tylko wyspecjalizowanym do eliminowania modpojów, modeli z dużą ilością Żw. Które wykończy w swojej aktywacji. Atakowanie nim piechoty jest po prostu głupotą.
Ryzykowna opcja. Ustawiasz go 6 cali od najbliższego modelu z oddziału będąc oczywiście poza LOS [kroczenie w cieniu]. Jeśli wygrasz aktywację to ten pan ma ogromną szansę na zabicie 3 modeli. Z AW ma szanse jeszcze dziabnąć kolejne 3 w zasięgu 12 cali. Czyli jakby nie patrzeć ok 70 pkt + drugie tyle z AW. Nawet bez broni zasięgowej przy dobrze dobranym oddziale [już bez jednego modelu] może spowodować złamanie. Rachunek jest oczywisty.
Tak gram Toshiro i Siewcą. Bardzo często to się sprawdza.
Thoraxie, bredzisz, wyraźnie ze względu na nieznajomość zasad. Shurikeny NIE MOGĄ być użyte w ataku wtórnym.
Już rozumie jak się czują Flint z Kudłatym spierających z Thoraxem o “Przegięty” Imperial.
Cóż -według Thoraxa wszystko jest przegięte, tylko Semai mająca jeden z lepszych wyborów oddziałów strzeleckich w gruntach (FFS – Ciężka Capitolu, Imperialczycy z “przegiętymi” Invaderami, Huzarzy…) się prawie do strzelania nie nadaje. I czary ma słabe (bo nie wygrywa bitwy na 4+ z przerzutem)
Daleki był bym od tak posuniętych wniosków co uważam a co nie. A zasady znam i czytam. To nie ja wymyślam zasady że kawałek blachy z trzonkiem mogę użyć do WW a kawałka zaostrzonej blachy bez trzonka już nie mogę. Mam prawo takich ‘niuansów’ nie dostrzec i śmiem powiedzieć że nie tylko ja się na to złapałem.
Ciekawi mnie co Flint, jako gracz także grający Bractwem, ma do powiedzenia w tej sprawie.
Thorax, wnioski można bardzo łatwo wyciągnąć z Twoich wypowiedzi. Co do “niuansów” – jak się na coś marudzi, wypada najpierw wiedzieć, na co dokładnie. Ale spoko, poczekam z update Semai do czasu, aż się nauczysz czytać zasady. Mi tam się nie spieszy…
Co tu jest do powiedzenia… Zabójca jak zabójca, zaatakuje z ukrycia to pewnie zabije, tak fluffowo działają mortyfikatorzy, tak będzie działać i ten pan. Mam nadzieję. Z tym że to żołnierz jednorazowego użytku, jest duże prawdopodobieństwo że jakikolwiek oddział w pobliżu go najzwyczajniej rozstrzela, czyli standard w przypadku tego typu murderców.
Koszt jest dobry, może go w końcu zabiorę do rozpiski, z nowymi minami walczy o miejsce z Redemptionem (tym bardzie że figurka Zabójeca jest brzydka).
Jego lepszość od Toshiro to jakiś dowcip. Poza lepszymi statystykami, które mają znaczenie jak LD (pojedynczy też testują morale, wdeptują w miny itp), A, i WD to ma lepszy sprzęt. Pistolet z mnożnikiem, mieczu z AV, lepszym DAM i sweepem. Sweep (nie wiem dlaczego pominiętym w dotychczasowej dyskusji) przy CC15 (16 w szarży) przyda się jak wpadnie w wrogi oddział. Z jakimkolwiek pojedynczym włączając nefarytów też Toshiro nie powinien mieć problemów. Zabójca zabije w aktywacji maksymalnie 3 wrogów, Toshiro może więcej. Bardzo uniwersalny żołnierz czego nie da się powiedzieć o Zabójcy.